Dawn Of Titans. Tytani, konflikty i rozmach. Czy może być lepiej?

Szukasz wciągającej na długo gry strategicznej o znakomitej grafice? Sprawdź naszą recenzję Dawn Of Titans.

Jakie warunki muszą zostać spełnione, aby gracz otrzymał jak najlepszą strategiczną produkcję gamingową przeznaczoną na mobilne urządzenia? Znakomita grafika? Pola bitew wypełnione oddziałami wzywającymi do walki? Rozbudowany system ekonomii i rozwoju gospodarczego? Herosi ze swoimi zdolnościami i ekwipunkiem? Na pierwszy rzut oka mogłaby być to całkiem niezła gra. Co jeśli taka propozycja istnieje?

Pierwszy kontakt:

Osadzona w świecie fantasy gra już od początku przykuwa uwagę nieprzeciętną oprawą graficzną. Tym większe zaskoczenie powoduje fakt, iż by w nią zagrać sięgamy po smartfony lub tablety, a nie np. PC-ty. Na uznanie zasługują również krótkie czasy ładowania, nawet w modelach nie będących flagowcami.

Kiedy po raz pierwszy odpalimy grę, poznamy historię konfliktu między tytanami opiekującymi ludzkością a takim któremu marzyło się jedynie unicestwienie wszystkiego co żywe. Po jego zgładzeniu tytani odeszli w niepamięć. Może nie do końca.

Zatem wszystko zaczyna się dość niewinnie. Otrzymujemy swoją lokację, tytana, trochę armii i zadanie szerzenia własnej prawdy zarówno w trybach single jak i multiplayer. Pierwszy proponuje pełnoprawną kampanię o zróżnicowanym poziomie trudności i zadaniach jakie przyjdzie nam wykonać. W zależności od misji, zdobywamy lub bronimy istotnego punktu. Przewidziano również takie w których trzeba przemieścić swoją armię jednocześnie nie tracąc jej przy spotkaniu z wrogiem. Rozgrywka wieloosobowa pozwala nam na rywalizację poprzez najazdy na wrogie osady/miasta/zamki bądź grabienie lub nawet przejmowanie wrogich ziem! Rozbudziłem apetyty?

Rozgrywka:

Podstawą wszystkiego jest oczywiście zorganizowanie silnego zaplecza ekonomicznego dla naszych działań militarnych. W związku z tym budujemy m. in. kopalnie i farmy, które zaopatrują nas w surowce. Wspomagamy naszą armię budując kuźnie ulepszającą oręże oraz upgrade’ujemy budowle poświecone danemu typowi jednostki, by wzmocnić jej parametry. Oprócz tego wznosimy wieżę magów tworzącą zaklęcia, wzmacniamy obronę naszej głównej lokacji przez budowę mocniejszych murów na których możemy umieścić więcej oddziałów, a także możemy posiłkować się armią udostępnioną przez nasz klan do którego musimy dołączyć, żeby móc rozpocząć zabawę z innymi graczami.

Przechodząc do tego co tygrysy lubią najbardziej, mogę powiedzieć, że jest to chyba najsilniejsza strona produkcji. Dotykowe sterowanie znakomicie sprawdza się na polu bitwy zalanym przez liczne wojska. Pojedynki nie są bardzo wymagające, jednak nie możemy sobie pozwolić na bezmyślne wypuszczenie w bój wojaków, gdyż albo zostaną zmieleni przez łuczników wroga albo to właśnie nasi strzelcy zostaną zaskoczeni przez oflankowanie przeciwnika.

Standardowo siła danej armii jest mierzona przez punkty. Statystyk oczywiście nie da się oszukać przy dużej ich różnicy, jednak istotny wpływ na jakość armii ma odpowiedni dobór jednostek do przeciwnika, gdyż cóż z tego że w danej bitwie odniesiemy zwycięstwo jeśli poniesiemy duże straty. Trening nowych żołnierzy jest drogi i czasochłonny.

Bardzo ważne jest również odpowiednie wykorzystanie potencjału tytanów. Ich zróżnicowanie powoduje (przy rozsądnej grze) zmianę taktyki na bardziej wyrównane starcia. Dla przykładu, tytani walczący na dystans potrzebują lepszej ochrony jednostek zwarcia. Odwrotnie ma się sytuacja w przypadku tytanów posługujących się bronią białą itd.

Podsumowanie:

Dawn Of Titans, to znakomita propozycja dla fanów strategii fantasy. Posiada wspaniałą grafikę, stojącą na wysokim poziomie, której próżno szukać w tego typu grach. Nieźle poprowadzoną kampanię oraz wciągający tryb multiplayer. Satysfakcjonujące są także zwycięstwa w bitwach mimo, że prowadzimy ich dziesiątki. To do czego można się przyczepić to oczywiście mikropłatności. Pozwalają one na szybszy rozwój i zdobycie rzadszych tytanów, ale nie wpływa to na graczy, którzy nie chcą użyć tej opcji.