Z sentymentem wracasz myślami do czasów pegasusa i jego kultowego tytułu Tanki? Sprawdź co oferuje Tanks a Lot.
Dzisiejszy bohater recenzji nie podsuwa nam nowych, innowacyjnych rozwiązań. Nie wyróżnia się także grafiką czy zawartością. Ale wiecie co, nie musi. Czy jest wśród naszych czytelników choć jedna osoba, która nie miała styczności z tank’ami? Wątpię. Dlatego zapraszam do zapoznania się z Tanks A Lot, kolejną wariacją na temat legendy.
Rozpoznanie:
Witajcie w bajkowym świecie potyczek na lufy stworzonym przez BoomBit Games dedykowanym urządzeniom mobilnym. Pisząc bajkowym nie miałem wcale na myśli, że wszystko będzie łatwe, lekkie i przyjemne. Ta gra oferuje wyłącznie rozrywkę w trybach multiplayer, zatem nie ma tu miejsca na brak koncentracji gdyż z naszego czołgu zostaną jedynie dymiące szczątki w miejscu anihilacji.
Tak, dokładnie, jeśli w tym momencie zapukała do was myśl z pytaniem czy grafika daje radę to zdecydowanie TaL nie ma się czego wstydzić na tle konkurencji. Pola bitew jak i modele czołgów na pewno nie przyprawią nikogo o szybsze bicie serca, ale także nie będą razić oczy.
Podobnie maja się sprawy w kwestii menu. Wszystko jest intuicyjne i łatwe w nawigacji. Standardowo możemy korzystać z hangaru w którym zmieniamy uzbrojenie i dowódcę. Pozwala on na odebranie dodatkowych premii np. do obrażeń naszego „siewcy” jedynej słusznej prawdy. Dodatkowo mamy do dyspozycji sklep oraz opcję stworzenia klanu bądź bycia częścią któregoś z już istniejących.
Cel, Pal!:
Po wybraniu interesującego nas oręża startuje rozgrywka właściwa przeciwko innym żywym oponentom. Rozpoczynamy ją co ciekawe od zmieniających się co jakiś czas trybów. Oddano w ręce graczy możliwość zabawy w m.in. deathmatch, deathmatch drużynowy, battle royal czy traktującą z przymrużeniem oka opcję gry w „czołgowy futbol”.
Sterowanie nie sprawi żadnych problemów nawet początkującym. Poruszamy się za pomocą wirtualnej gałki, natomiast strzelanie wykonujemy poprzez dotyk interesującego nas miejsca. Biorąc pod uwagę, że korzystamy z urządzenia mobilnego i mecz odbywa się on-line, trzeba pochwalić pracę deweloperów, ponieważ nie pojawiają się lagi, nic nie zacina, a gracz może skupić się na realizacji celów misji.
Wracając do bazy:
Sumując wszystkie wrażenia jakie zebrałem w kontakcie z tą produkcją, uważam, że jest ona godna polecenia. Nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale również i nie traci na żadnym polu względem konkurencji. To czego mnie osobiście w niej brakuje to możliwości walki w trybie single player na wzór klasycznych tanków. Czymś fantastycznym byłaby możliwość kooperacji w tym trybie ze znajomymi. Kto wie, może kiedyś producenci zdecydują się na taki krok.
• Nieinwazyjne mikropłatności
• Czołgi!