Tom Clancy’s The Division 2 – Multiplayerowy shooter z dużą ilością łupów.

Recenzja Tom Clancy’s The Diviosion 2 przedstawia subiektywną opinię o grze, w której strzelamy, zbieramy i oszczędzamy każde słowo.

Strzelanie, łupy i mała ilość dialogów.

Nad tą produkcją pracowało wiele oddziałów francuskiego studia Ubisoft. The Division 2 zostało stworzone z myślą o miłośnikach dużej dawki strzelania i zbieractwa. Narracja w grze jest tylko bladym tłem na ekranie pełnym lecących kul, ognia i potężnych eksplozji. Strzelanie i eliminowanie kolejnych wrogów sprawia ogromną radość, ale w walce trzeba wpierw zapewnić sobie odpowiednie schronienie, bo przeciwnicy są dość wymagający.

Świetne intro, Waszyngton i postapokalipsa za oceanem.

            Historię rozpoczynamy od budowy własnej postaci w rozbudowanym kreatorze. Potem krótka misja wprowadzająca i świetnie wyreżyserowane intro. Naprawdę byłem miło zaskoczony, oglądając tak dobrze przygotowany, kinowy wstęp do gry.

Po kilku słowach wyjaśnienia przenosimy się do Waszyngtonu, który, nawiasem mówiąc, został bardzo dobrze odwzorowany. Znajdujemy tam wiele rzeczywistych budynków oraz atrakcji turystycznych. W tym postapokaliptycznym świecie niektóre wciąż prezentują się bardzo dobrze, mimo wielu lat opuszczenia i braku ludzi, którzy mogliby o nie odpowiednio zadbać.

Warto pochwalić, że mimo wielu zabudowań oraz dużej części rozgrywki spędzanej wewnątrz budynków, mało jest klaustrofobicznych przestrzeni. Ulice są szerokie, parki otwarte, misje odbywają się w dużych holach, czy na otwartych, połączonych przejściach balkonowych. Pokoje, które zwykle wydają się maleńkie, tu są duże, a sufity położone wysoko.

Rozbudowa baz wypadowych i nowe misje poboczne.

Po dotarciu do pierwszej bazy wypadowej, którą jest Biały Dom, otrzymujemy początkowe misje. Możemy też sprzedać część zawartości ekwipunku i wybrać jedno z pierwszych narzędzi, które pomoże nam w szybszej eliminacji przeciwników. Wśród takich dodatków warto wymienić: tarczę, która pomaga chronić ciało przed kulami; samostrzelny karabinek, rzucany w dowolne miejsce, który samoczynnie może osłabiać przeciwników; latającego drona, oślepiającego lub strzelającego do oznaczonych wrogów.

W Białym Domu dowiadujemy się o istnieniu innych miejsc, którym może przydać się nasza pomoc. Każdą z tych placówek możemy z biegiem czasu rozwijać, po uprzednich, małych inwestycjach. W ten sposób znajdujemy nowych ochotników oraz otwieramy drogę dla nowych misji pobocznych.

Pustki w bazie i dobrze zaprojektowane poziomy.

To, co mnie najbardziej zawodzi w takich produkcjach jak ta, czy Anthem, to przede wszystkim małe zaangażowanie postaci pobocznych. Spoglądając wstecz, na serię Metro, widać niedociągnięcia w tworzeniu baz i placówek. W Metrze tętniły one życiem, opowieściami, ganiającymi się dziećmi. Tu rzadko można usłyszeć kilka dodatkowych kwestii. Postacie tu są, ale jakby ich nie było. Czasem wydaje mi się, że wystarczyłby lekki zabieg. Dodanie małej ścieżki audio, która imitowałaby gwar na straganie, czy kilka głosów rozmawiających w tle. Nawet nie trzeba słyszeć wszystkich kwestii tak, tylko żeby poczuć odrobinę ludzkiej obecności.

Z drugiej strony zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony budową poziomów, otoczenia, dbałością o wygląd każdej ulicy. W grze znajdziemy bardzo wiele różnorodnych pomieszczeń, budynków, świetnie zaprojektowanych przestrzeni i bardzo wiele detali. Zaprezentowane miasto wygląda wręcz doskonale.

Lepiej jest w drużynie.

            Misje opierają się na wystrzelaniu wszystkich przeciwników, pokonaniu trudniejszych bossów i oczywiście odebraniu nagrody w postaci coraz lepszych łupów. W tym celu producenci zaprojektowali sporo różnych rodzajów broni palnej od zwykłych pistoletów do karabinów snajperskich włącznie. Progres przejawia się także w poziomie postaci oraz możliwości wybrania specjalizacji (end-game). Wraz z postępem i przenoszeniem się do innych dzielnic zwiększa się różnorodność oponentów oraz trudność rozgrywki. W późniejszych etapach warto zawsze dobrać sobie kompana.

            The Division 2 stworzono z myślą o grze w kooperacji. Druhów oczywiście można dobrać z postaci SI, ale da się także zagrać wspólnie z przyjaciółmi, czy przypadkowo dobranymi graczami o podobnym poziomie. W grze zaprezentowano możliwość walki PvE i PvP. Tę ostatnia spotykamy np. w Strefach Mroku, gdzie prócz sztucznej inteligencji mogą pojawiać się inni sieciowi gracze. Tam znajdujemy jeszcze lepsze łupy.

Podsumowanie, platformy, wydanie, wiek.

            Tom Clancy’s The Division 2 to dopracowany shooter o z wysokim poziomem detali i ponad 20-godzinną rozgrywką. To także gra, która może zapewnić rozrywkę na wiele dłużej, gdy znajdzie się odpowiednie osoby do zabawy i chęć do ustrzelenia kilku głów. Choć nastawiona na grę multiplayer, to ma niemal tyle samo do zaoferowania pojedynczemu graczowi. Została wydana 15 marca 2019 roku na platformy: PC, XONE i PS4. Angażuje nas w dynamiczną rozgrywkę w postapokaliptycznym mieście, Waszyngtonie, stolicy Stanów Zjednoczonych. Została zaprojektowana w pełnym trójwymiarze ze świetnym systemem walki oraz różnorodnymi projektami graficznymi otoczenia. Polecana jest dla graczy w wieku 18+ z uwagi na przemoc, wulgarność języka oraz mikropłatności.

Wymagania gry.
Wymagania Minimalne dla 1080p i osiągów na poziomie 30 FPS

System operacyjny: 64-bit Windows 7 SP1 | 8.1 | 10
Procesor: AMD FX-6350 | Intel Core I5-2500K
RAM: 8 GB
Karta graficzna: AMD Radeon R9 280X | NVIDIA GeForce GTX 780
VRAM: 3 GB
DIRECT X: DirectX 11 | 12

Zalety
• Inteligentni przeciwnicy.
• Różnorodność poziomów i grafik otoczenia.
• Świetny shooter i dużo łupów.
• Dobrze zaprojektowany progres.
Wady
• Mało ciekawi bossowie.
• Słaba fabuła.
• Mikrotransakcje.

*Filmy i zdjęcia z oficjalnego kanału YouTube: Ubisoft North America

Podziel się wiedzą z innymi

Komentarz do postu