Po cieszącym się złą sławą Windowsie 8.1, Microsoft zdecydował się zmienić formę dystrybucji swojego systemu operacyjnego. Teraz „Okienka” będą sprzedawane jako usługa, co ma przynieść się na znaczący wzrost jakości samego systemu. Pierwszym systemem nowej generacji jest Windows 10.
Minęło wiele miesięcy zapowiedzi oraz testów, w końcu możemy na własnej skórze się przekonać czym właściwie jest nowy system Microsoftu.
1. Windows 10 jest darmowy
Tak chciwy gigant z Redmond udostępnił swoje najnowsze dziecko za darmo. Oczywiście nie dla wszystkich, bezpłatną aktualizację z Windows Update mogą pobrać oraz zainstalować użytkownicy systemów Windows 7 i wyższych, co więcej jeżeli nowy system nam się nie spodoba możemy przez 30 dni po instalacji dziesiątki wykonując kilka prostych czynności powrócić do poprzedniego systemu.
2. Wróciło klasyczne menu start
… nie do końca klasyczne, bowiem doczekało się pewnych ulepszeń. Obok znanych z poprzednich odsłoń (nie licząc feralnej ósemki) Windowsa występują również małe kafelki, które mogą nam służyć jako skróty do programu lub widety. Fani interfejsu Metro również nie będą zawiedzieni, jeżeli wolimy kafelki, wystarczy wybrać odpowiednią opcję w ustawieniach systemu.
3. Wirtualne pulpity
Właściwie to żadna nowość, zapewne wiele osób korzysta już z tego „ficzeru” przy pomocy programów firm trzecich. Tym razem jednak funkcja ta została zaszyta w samym systemie. Jest to udogodnienie szczególnie dla osób pracujących na dwóch lub więcej monitorach.
4. DirectX 12
Wraz z premierą Windowsa 10 pojawiła się nowa wersja bibliotek DirectX, której posiadacze systemów innych niż dziesiątka nie zainstalują. Nowa wersja API wprowadza przede wszystkim lepsze rozdzielenie zadań pomiędzy rdzeniami procesora, co powoduje gwałtowny skok wydajności przy obsłudze multimediów takich jak filmy FHD lub gry dla komputerów wyposażonych w wielordzeniowe CPU .Warto również nadmienić , że z tego samego API korzysta nowa konsola Microsoftu.
5. Spójny interfejs
Największą wadą poprzedniego systemu Microsoftu z mojego punktu widzenia była totalna niespójność interfejsu, widać było, że zespół przygotowujący ósemkę miał problem w podjęciu decyzji czy zostawić tradycyjny pulpit czy przesiąść się na Metro. Efektem tego było to, że często musieliśmy przeskakiwać pomiędzy dwoma interfejsami co było, delikatnie mówiąc dyskomfortowe. Kolejną nowością w Windowsie 10 jest tzw. Projekt Continuum. Co to oznacza dla zwykłego użytkownika? Otóż w zależności od sprzętu dziesiątka będzie oferować różny interfejs. W pecetach będziemy mieli tradycyjny pulpit, zaś w przypadku tabletów interfejs przystosowany do ekranów dotyków (ale gdy podłączymy do niego myszkę i klawiaturę możemy swobodnie korzystać z pulpitu!). Co więcej niektóre telefony z dziesiątką na pokładzie po podłączeniu do monitora będą oferować pełną funkcjonalność komputera.
Każda róża ma kolce
1. Sterowniki
Teoretycznie możemy sterowniki z poprzednich edycji Windowsa są kompatybilne, w praktyce jednak często występują z nimi problemy, na swoim Lenovo y510p nie jestem w stanie połączyć się z zabezpieczoną siecią Wi-Fi.
2. Kompatybilność
Wersja 64-bitowa nowego systemu giganta z Redmond ma problem z obsługą niektórych programów. Sztandarowym przykładem jest chyba problem z przeglądarką od Google’a, która działa niestabilnie na dziesiątce. Jednakże programiści już pracują nad rozwiązaniem.
Podsumowując Windows 10 nie jest systemem idealnym, ale śmiało możemy stwierdzić, że jest najlepszym OSem ze stajni Microsoftu. Dodatkowo dzięki kolejnym aktualizacjom system ma zyskać nowe funkcje oraz wyzbyć się uciążliwych usterek.