Rozpoczynamy kolejną serię na naszym blogu. Dzięki tej nie będziesz mieć wątpliwości, na którą dystrybucję Linuxa postawić. Zapraszamy na część pierwszą.
Na rynku komputerów dominuje system operacyjny Windows. Produkty od Apple pracują na Mac OS. Biorąc pod uwagę tylko pierwszego z nich, będziemy mieć możliwość zakupu zestawu komputerowego bez oprogramowania Microsoftu. Czy warto je dokupić, skoro w internecie jest pełno różnych dystrybucji Linuxa, który dzięki licencji GNU jest darmowy. Czasem lepiej zdecydować się właśnie na niego. Tylko jaką wersję wybrać? Postanowiłem wybrać osiem moim zdaniem najciekawszych i opisać każdą z nich, byście po przyswojeniu nieco wiedzy mogli dokonać łatwiejszego wyboru pod Wasze wymagania. Dziś pierwsza czwórka.
Parted Magic
Pierwsza z propozycji jest dość minimalistyczna. Jest to wersja Live CD, która posłuży nam do napraw dysków, klonowania ich oraz partycjonowania. Oprócz tego, Parted Magic zawiera w swoim wnętrzu programy Gparted, Clonezilla, przeglądarkę Firefox oraz edytory i programy graficzne.
Parrot Linux
Wersja przeznaczona jest dla bardziej zaawansowanych użytkowników. Z jej pomocą będziemy mogli przeprowadzić testy penetracyjne, złamać oraz testować zabezpieczenia. Wykorzystywana w informatyce śledczej, a także kryptografii. Korzystanie z zasobów internetu na tym systemie odbywa się anonimowo. Dzięki temu jesteśmy zabezpieczeni przed próbami namierzenia nas. W swoim wnętrzu zawiera między innymi programy VLC Media Player, TrueCrypt czy Ettercap.
LXLE
Określając jednym zdaniem tą dystrybucję można rzec, iż jest to zmodyfikowana wersja Lubuntu. Propozycja skierowana głównie do posiadaczy starszych urządzeń. W jej wnętrzu znajdziecie kilka dodatkowych programów, w porównaniu z Lubuntu. Dla lepszego działania na starych komputerach wprowadzono elementy poprawiające pracę na takich sprzętach.
Elementary OS
Podobnie jak poprzednia propozycja, tak i ta jest zmodyfikowaną wersją innej dystrybucji Linuxa. W tym przypadku modyfikacjom poddano Ubuntu. Ze względu na brak aktywnego pulpitu, a w efekcie braku możliwości dodawania na nim skrótów, jest to propozycja dla osób lubiących porządek w komputerze. Poprzez zastosowanie środowiska graficznego Pantheon doprowadzono do dużego podobieństwa w wyglądzie do OS X. Wartym wyróżnienia jest także wsparcie EFI.
Krótkie podsumowanie
Jeśli lubisz porządek na pulpicie, masz starszy sprzęt, bądź zamierzasz wykorzystać Linuxa do łamania zabezpieczeń i informatyki śledczej, to już po pierwszej części możesz wybrać odpowiadającą Ci dystrybucję. Jeśli jednak nie możesz się zdecydować to niebawem światło dzienne ujrzy druga część, w której być może odnajdziesz coś dla siebie.
* Zdjęcia pochodzą ze stron computerupdate.org, hdqwalls.com, lowendmac.com oraz karbownicki.com