Jaką cenę płacimy za komfort używania naszego smartfonu? Co zrobić aby zachować prywatność w telefonie. Zobacz kilka porad.
Dla przeciętnego użytkownika najważniejsze jest żeby jego urządzenie działało płynnie i było intuicyjne w obsłudze, spełniało wszystkie jego wymagania, posiadało wszystkie potrzebne mu aplikacje i to najlepiej za darmo. Ale czy rzeczywiście jest to za darmo? Spotkałem się kiedyś ze stwierdzeniem „ jeżeli coś jest za darmo, ale tracimy naszą prywatność, to nie jest za darmo” i chciałbym żeby to zdanie było myślą przewodnią tego artykułu.
Jakie dane zbiera o nas nasz telefon?
Żyjemy w czasach kiedy prawie każdy nosi przy sobie kieszonkowy komputer o wydajności większej niż niektóre desktopy. Smartfony zastąpiły wiele innych urządzeń począwszy od aparatów, przenośnych odtwarzaczy muzyki, konsol do gier a kończąc na urządzeniach monitorujących nasze zdrowie. W zależności jak świadomie używamy tych wszystkich dobrodziejstw telefon może zbierać różne informacje o nas. Do oczywistych kwestii należą między innymi: rejestry połączeń, informacje o przeglądanych stronach internetowych, lokalizację, sms, hasła i loginy,…,odcisk naszego palca, dane o naszym zdrowiu, czy ostatnio popularny skan tęczówki.
Kto korzysta z tych informacji?
W trakcie korzystania z aplikacji może ona np. przesyłać nasze wiadomości na serwer producenta na podstawie, których poznaje on nasze preferencje na dany temat. Na takiej zasadzie działają reklalmy Google. Przykład: wyszukujemy konkretne urządzenie i klikamy w pojawiające się linki w Googlach, by przez następny „miesiąc” być zalewanymi reklamami tego przedmiotu lub jemu podobnymi. Cóż taka polityka firmy i wszystko jest dokładnie opisane w regulaminie. Ale nie tylko developerzy i twórcy aplikacji mają dostęp do tych informacji, może się zdarzyć sytuacja, że są one udostępniane firmą trzecim lub instytucją rządowym. Tylko po co? A po to, że informacja to wiedza, a wiedza daje przewagę nad konkurencją.
Jak zbierane są informacje?
Często uruchamiając telefon lub nowo zainstalowaną aplikację otrzymujemy okno z pytaniem o przesyłanie informacji na serwer producenta w celu udoskonalenia aplikcji i konieczność zapoznania się i zaakceptowania regulaminu. Bądźmy szczerzy kto znas czyta regulaminy? Klikamy dalej i po problemie. Podobnie wygląda sytuacja w sklepie Google Play. Znajdujemy interesującą nasz aplikacje, klikamy instaluj i wyskakuje nam okno dialogowe z informacją do czego ta aplikacja chce uzyskać dostęp. Mało kto się zastanawia dlaczego gra chce mieć dostęp do naszego aparatu lub wykonywania połączeń, bądź aplikacja do obsługi SMS pobiera pełne infromacje o naszym połaczeniu internetowym. Wszystkie informacje jakie są o nas zbierane przekazujemy z własnej nieprzymuszonej woli( z wyłączeniem działań służb specjalnych i nielegalnych) . Przecież nikt nas nie zmusza do korzystania z tego konkretnego rozwiązania.
Jak dbać o swoją prywatność?
Po pierwsze: czytać ze zrozumieniem. Warto poświęcić trochę czasu na przeczytanie regulaminu i zapoznanie się dokładnie z warunkami użytkowania danej aplikacji.
Po drugie: przemyślany dobór aplikacji. Czasami warto poszukać alternatyw dla danego programu, które posiadają podobną funkcjonalność a nie instalować pierwszą z brzegu. Wielu twórców oferuje również wersje premium swoich aplikacji, które w zwiększonym stopniu chronią naszą prywatność.
Po trzecie: instalacja oprogramowania monitorującego. Wielu producentów na starcie instaluje już opcję podglądu i możliwość wyłączenie dostępu danej aplikacji do poszczególnych zasobów naszego urządzenia. Jest to bardzo pomocne i pozwala nie tylko chronić naszą prywatność jak również między innymi zużycie danych w tle. Podobne rozwiązania można znaleźć w sklepie Google Play.
Po czwarte: nie popadać w paranoje. To, że nasze urządzenia może zmienić się w świetną maszynę do szpiegowania, nie oznacza takiej konieczności. Świadome i przemyślane użytkowanie dobrodziejstw współczesnej techniki pozwoli nam ochronić to na czym nam zależy.