Dzisiejszym bohaterem recenzji, którą przeczytacie na łamach naszego bloga jest Nokia 8. Czy ten smartfon pozwoli wrócić firmie na dawne tory?
Nokia, po porzuceniu drogi z mobilnym Windowsem w tle oraz krótkiej przerwie produkcyjnej, postanowiła powrócić na rynek smartfonów wypuszczając kilka nowych urządzeń. Jednym z nich jest dzisiaj testowany model oznaczony numerkiem 8. Czy jest to sprzęt, dzięki któremu klienci ponownie pokochają fińskiego producenta?
Wykonanie
Bryła urządzenia, moim zdaniem przypomina nieco linię stylistyczną znaną z „Lumii”. Rogi oraz krawędzie zostały zaokrąglone, dzięki czemu możemy być spokojni o pewne trzymanie Nokii, bez obaw o to, że w pewnym momencie nam się wyślizgnie na ziemię. Konstrukcja wykonana z aluminium została dobrze spasowana, więc o trzeszczeniach nie ma mowy.
8 zawiera na prawej krawędzi standardowe klawisze smartfonowe. Przeciwległy bok skrywa dla nas slot hybrydowy. Tutaj zależnie od waszych preferencji możecie postawić na dwie karty nanoSIM lub zrezygnować z tej drugiej na rzecz karty pamięci. Cieszy mnie obecność portu słuchawkowego na górnej krawędzi, co w obecnych czasach nie jest dość oczywistym wyborem. Część producentów decyduje się z niego zrezygnować, przez co często nie możemy skorzystać z naszego ulubionego zestawu słuchawkowego.
Na spodzie urządzenia umieszczono głośnik oraz gniazdo USB-C. Z tyłu znajdziemy wystający obiektyw aparatu. Nie zabrakło również czytnika linii papilarnych, który znalazł się na froncie smartfona, w towarzystwie dwóch klawiszy funkcyjnych takich jak wstecz oraz ostatnie aplikacje. Klawisz odpowiadający za powrót do głównego ekranu również jest w „ósemce”. Został on zintegrowany z czytnikiem. Warto jeszcze na koniec wspomnieć o wąskich ramkach przy bocznych krawędziach ekranu oraz obecności normy IP54.
Ekran
Wyświetlacz naszego dzisiejszego bohatera cechuje się przekątną 5,3” o rozdzielczości 2560×1440 px. Zagęszczenie pikseli na cal wyniosło 554 ppi co jest bardzo dobrym wynikiem. Nie można również mieć jakichkolwiek zastrzeżeń do kątów widzenia, odwzorowania barw, jasności minimalnej oraz maksymalnej czy też reakcji na polecenia wydawane przez nasze palce. Dodatkowo ekran chroniony jest przez warstwę szkła Gorilla Glass 5. Jednak jak na flagowca to zabrakło jednego elementu. Moim zdaniem obecność trybu nocnego powinna znaleźć się bezapelacyjnie jeśli mowa o urządzeniu za 2,5 tysiąca polskich złotych.
Wydajność i Bateria
Na pokładzie urządzenia znajdziemy 4 GB pamięci RAM, którym przyjdzie współgrać razem ze Snapdragonem 835. Jest to ośmiordzeniowa jednostka, taktowana zegarem 2,45 GHz. Do tego postawiono na grafikę Adreno 540 oraz Androida w wersji 7.1.1. Czy to wystarczy do wydajnej pracy nawet pod dużym obciążeniem jakim są gry? Oczywiście, że tak. Jeśli należycie do osób lubiących relaks przy grach mobilnych, to nie będziecie zawiedzeni.
A skoro przy tak ciężkich zadaniach smartfon sobie radzi to nie ma mowy by przy codziennych czynnościach było inaczej. Możecie być pewni, iż flagowa Nokia Was nie zawiedzie i nie zmusi do czekania na otwarcie aplikacji czy odlagowanie. Skoro wspomniałem o programach to na wszelkie tego typu smartfonowe dodatki mamy 64 gigabajty pamięci, którą możemy dodatkowo powiększyć za pomocą karty. Przejdźmy teraz do sprawy równie ważnej co wydajność. Czas pracy baterii, bo o nim mowa, pozwala nam na średnio dzień znormalizowanego użytkowania, z dala od gniazdka. Wszystko to za sprawą ogniwa o pojemności 3090 mAh. Nie zabrakło natomiast obecności trybu szybkiego ładowania, dzięki czemu pełne ładowanie zajmuje niespełna dwie godzinki.
Aparat i Podsumowanie
Teraz weźmy pod lupę aspekt, na który czekali wszyscy mobilni fotografowie. W urządzeniu znajdziemy w sumie trzy aparaty. Jeden frontowy oraz dwa główne. Co ciekawe wszystkie cechują się taka samą rozdzielczością, wynoszącą 13 Mpix. Jakość zdjęć, no cóż, jest taka sama jak w średniakach. Fotografie wykonane w dzień są super, wszystkie detale itp. Jednak diametralna różnica zachodzi po zmroku. Wtedy rozmazane zdjęcie czy też nieostre to często spotykany efekt. Jak na flagowca to mogło być lepiej. Ciekawym dodatkiem jest natomiast funkcja bothie, dzięki której mamy możliwość jednocześnie zrobić dwa zdjęcia, jedno przednią a drugie główną matrycą aparatu. Ot, taki miły dodatek.
Nadszedł czas podsumowań. Uważam, iż Nokia 8 to całkiem dobre urządzenie, jednak drobne niedociągnięcia są widoczne, głównie w kwestiach fotograficznych. Mimo wszystko, po comebacku jaki zaliczyła fińska marka, śmiem twierdzić, że w niedługim czasie powróci stara, dobra Nokia, za którą przed laty ją pokochaliśmy, a Nokia 8 to początek tej dobrze rokującej drogi.
Zalety:
- Ekran
- Design
- Jakość spasowania elementów
- Wydajność
- Czysty Android
Wady:
- Aparat
- Czas pracy jak na flagowca mógłby być lepszy, choć nie jest źle
* Zdjęcia pochodzą ze strony nokia.com oraz android.com.pl