Oddaj się mocy telekinezy i utoruj sobie drogę do wyjścia z Rządowego Biura Kontroli. Stań przeciw Sykowi i jego nieznanym mocą w grze Control.
Świat wykreowany w Control może z początku wydawać się zagmatwany i niezrozumiały. Niektóre aspekty tej paranormalnej produkcji w końcu się wyjaśniają, inne pozostają w gestii gracza. To czasem od naszej własnej wyobraźni zależy czy damy się ponieść czasem bardzo zaskakującej opowieści, czy przymrużymy oko na pewne jej niedociągnięcia, czy nie zaakceptujemy jej w takiej formie, jaką nam proponują producenci.
Bez zbędnego arsenału broni.
Control to z innej strony jedna z niezwykle wciągających gier akcji. Prócz nie takiej zwykłej broni palnej, której amunicja uzupełnia się samoczynnie, do dyspozycji gracza zostały oddane zdolności telekinetyczne głównej bohaterki. Rzucanie przedmiotami we wrogów najlepiej sprawdza się w walce dystansowej, natomiast z bliska lepiej strzelać z broni palnej. Nierzadko też przychodzi nam chować się za elementami otoczenia lub całkowicie je niszczyć.
Coraz więcej pytań.
Główną aktorką jest tu Jesse Faden, która od wielu już lat próbowała nawiązać kontakt z Rządowym Biurem Kontroli, do którego budynku wreszcie udaje jej się wejść. Nie otrzymuje szybkich odpowiedzi na nurtujące ją pytania, w zamian stawia ich jeszcze więcej niż przed przybyciem.
Gdy Jesse w niemal magiczny sposób awansuje z roli odwiedzającego do roli dyrektora tej placówki, okazuje się, że wewnątrz dzieją się niewytłumaczalne rzeczy. Naprzeciw niej stają ochroniarze i inne uzbrojone, wyszkolone jednostki, których poczynaniami kieruje tzw. Syk. To on jest powodem wszystkich problemów w budynku. W budynku, z którego nie sposób się wydostać, nie stając przeciw trudnym do wyjaśnienia siłom.
Ty na pewno dasz sobie radę.
Fabuła szybko rzuca nas w samo centrum wydarzeń. Odkrywamy ją niespiesznie, zaczytując się w dużej ilości porozrzucanych po pomieszczeniach akt. Ponadto gromadzimy informacje w krótkich i najczęściej nierozjaśniających wątpliwości dialogach z postaciami niezależnymi. Dostajemy od nich zlecenia i sami próbujemy pomóc, jak tylko potrafimy najlepiej.
Choć w budynku pełno jest uzbrojonych strażników, którzy są po naszej stronie, to nie kwapią się oni do walki i odbijania kolejnych segmentów budynku. To zadanie leży w naszej gestii, w rękach kobiety, która znajduje się pierwszy raz w tym miejscu i to dopiero od kilkunastu minut. Jakimś dziwnym trafem wszystkim pasuje oddanie własnego losu w jej ręce. W ręce nieznajomej.
Trudne do wyjaśnienia.
I tu i tam można, by było się doszukiwać niedociągnięć fabuły. Jej największym chyba mankamentem są notoryczne próby wyjaśniania zastałej sytuacji niemożliwymi lub trudnymi do wyjaśnienia zjawiskami.
Można by się doszukiwać, ale po co to robić, skoro produkcja jest niezwykle grywalna. Dysponowanie supermocami i wyjątkowymi gadżetami jest bardzo przyjemne, grafika bardzo ładna, a przerywniki filmowe potrafią zmusić do zastanowienia, ale nie trzeba ich rozbierać na czynniki pierwsze. Nawet w fabułę można się wdrożyć i wciągnąć, jeśli tylko zaakceptujemy pewne jej nieprzemyślane do końca aspekty.
Podsumowanie.
Control jest grą, której produkcja musiała dojść do skutku. Jej powstanie wydaje się zwykłą prawidłowością. Patrząc na wcześniejsze produkcje Remedy Entertainment, takie jak Alan Wake, Max Payne czy Quantum Break to zauważymy, że Control jest wynikiem wieloletniej pracy w branży gier, wielu wypracowanych pomysłów i mechanik, kompilacją dotychczasowych osiągnięć. I jest to dopracowana produkcja, która potrafi wciągnąć, choć brak jej do doskonałości.
– Spora satysfakcja z posiadania nadludzkich zdolności.
– Duża grywalność i ładna oprawa.
Procesor: Intel Core i5-4690 / AMD FX 4350
Karta graficzna: NVIDIA GeForce GTX 780 / AMD Radeon R9 280X
RAM: 8 GB
DirectX: DX11
Dodatkowe funkcje: Obsługa ekranów panoramicznych 21:9 / możliwość dostosowania sterowania / bez limitu liczby klatek na sekundę / G-Sync / obsługa Freesync
*Obrazy z oficjalnej strony producenta i gry: remedygames.com. Wymagania minimalne z: Epic Games Store