Przyjrzymy się dziś systemowi PEGI. Czy w Polsce system w ogóle działa? Czy w przyszłości, gry kupimy tylko na dowód osobisty?
Artykuł powinniśmy zacząć od wyjaśnienia czym właściwie jest Pegi: Pan European Game Information – Ogólnoeuropejski system klasyfikacji gier. Założony w 2003 roku przez ISFE. System ten został stworzony z myślą o ochronie młodszej części społeczności graczy, przed drastycznymi scenami i wulgarnymi elementami rozrywki elektronicznej. W praktyce wygląda dobrze, a my jako gracze już zdążyliśmy przywyknąć do oznaczeń na pudełkach, ale czy ten system w ogóle działa?
Sprawdź jak wyglądał początek PEGI w Polsce.
Polska kontra reszta świata
Zacząć należy od subtelnej różnicy między Polską a resztą Europy. Za przykład posłużą nam kraje Wielkiej Brytanii.
W Polsce z łatwością kupimy dowolny tytuł niezależnie od wieku, w którym aktualnie jesteśmy. Nie spotkałem się dotychczas z sytuacją by sprzedający odmówił sprzedaży komukolwiek mimo, że twarz kupującego była nieskalana dojrzałością. Warto zauważyć, że jeszcze kilkadziesiąt lat wstecz takie działania jak PEGI w ogóle w naszym kraju nie istniały. Zresztą legalna dystrybucja też była w powijakach. Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej jak to było, zanim to było, tak jak dziś, koniecznie przeczytajcie nasz artykuł:
Na wyspach lub innych krajach zachodniej Europy często próba kupna gry PEGI 18+ jest traktowana identycznie jak kupno alkoholu lub papierosów. Śmiało możemy zostać spytani o dowód osobisty.Ważne, że z naszej perspektywy, należy sobie teraz zadać pytanie czy słusznie? Na pewno nie da się zaprzeczyć, że gry dają możliwość bardzo szerokiego dostarczania, różnego rodzaju, coraz to bardziej rzeczywistych i wiarygodnych obrazów. Horrory coraz bardziej przerażają, produkcje taktujące o wojnie, nie szczędzą brutalnych obrazów. Zatem czy nie powinniśmy chronić zdrowie psychiczne młodych ludzi i odcinać ich od takich źródeł rozrywki?
Wczesne filmy straszą jakością, za to uspakajają rodziców
PEGI, ma następujące etykiety informacyjne: przemoc, seks, dyskryminacja, narkotyki, strach, wulgarny język, hazard, gra online, czy najnowszy z nich: zakupy w grze. W pełni się zgodzimy, że powyższe mogą stanowić zagrożenie dla młodego umysłu. Nie mniej jednak skoro zgadzamy się ze skrótem myślowym „oglądanie scen haju narkotykowego może zachęcić młodych ludzi do brania narkotyków” to dlaczego nie pokusimy się o dodanie do PEGI innych informacji? Na przykład o występującym w grze homoseksualizmie lub elementach nawołujących do komunizmu? (tutaj chcę zaznaczyć, że nie namawiam do homofobii o co zapewne mógłbym być teraz oskarżony. Sam komunizm jest przecież prawnie zabroniony na terenie naszego kraju).
Wszakże są to ideologie o mocnych fundamentach, które mają niebagatelny wpływ na rozwój młodego człowieka! Tymczasem takie elementy nie są poruszane, a wręcz niektóre gry objęte PEGI szczycą się dodaniem takich wątków do swojego tytułu! (patrz. Mass Effect).
Co o tym myśleć?
Ostatnie zdanie jak zawsze macie Wy, czyli gracze. Nie mniej w Polsce już od kilkunastu lat toczą się rozmowy na temat zaostrzenia sprzedaży gier. Samo PEGI nie unika w pewien sposób kontrowersji. Europa jest duża, im dalej na wschód tym temat homoseksualizmu jest bardziej kontrowersyjny. Im bliżej Niemiec tym temat faszyzmu lub przemocy jest bardziej drażliwy. Widać to chociażby w tym, że nie wszystkie kraje Europy przyjęły PEGI w swoich stronach. Do niedawna i Polska nie miała regulacji prawnych w tym zakresie. Także i ja nie uniknąłem kontrowersji. Być może kiedyś czeka nas kupno Cyberpunka z dowodem w ręce, a co Wy myślicie?