Sekiro: Shadows Die Twice – Recenzja gry. Shinobi bez honoru.

Trudna rozgrywka jest znakiem towarowym FromSoftware. Sekiro: Shadows Die Twice znów to udowadnia. Czy pomożesz przegranemu shinobi w odzyskaniu honoru?

Japoński producent daje graczom kolejne wyzwanie.

            FromSoftware stawia w swoich produkcjach na wysoki poziom trudności rozgrywki, znajdując w ten sposób wielu wielbicieli. Sekiro: Shadows Die Twice jest kolejną grą studia, która udowadnia, że stawianie wyzwań graczom ma wiele ważnych uzasadnień. Gra pojawiła się w sklepach 22.03.2019 roku.

            W świecie gier zdarzają się perełki, które pamiętamy bardzo długo i które przewijają się przez setki artykułów przez długie lata. Jedną z takich perełek jest Dark Souls, seria, która stała się inspiracją dla wielu innych dobrych produkcji, o której wciąż się wspomina, mimo że zadebiutowała już w 2011 roku, czyli niemal dekadę temu.

            Sekiro: Shadows Die Twice jest następcą znanych Soulsów, gdy chodzi o wysoki poziom trudności rozgrywki. Sposób walki został jednak znacząco zmieniony i trzeba nauczyć się go całkiem od nowa, przenosząc się bezpośrednio z rozgrywki z wcześniejszych produkcji FromSoftware do czasów japońskiego Sengoku.

Fabuła i małe rozczarowanie.

            Gra opowiada historię pewnego shinobi, mistrza sztuk walki, który stracił twarz i ukrył się głęboko przed otaczającym go światem. Gdy wzywa go jego pan, nie ma on przy sobie nawet miecza, którym mógłby utorować sobie drogę. Dociera wreszcie na miejsce spotkania i otrzymuje katanę, i pierwsze od wielu lat zadanie. Ma pomóc swojemu panu w ucieczce z aresztu domowego. W drodze spotyka go niestety niezwykle trudny przeciwnik, noszący tytuł lorda, Genichiro.

            Lord Genichiro blokuje drogę ucieczki, więc starcie jest nieuniknione. Dzielny shinobi zwany Wilkiem, który przypomniał sobie co nieco umiejętności w samouczku, staje do walki. Jest na straconej pozycji i oczywiście przegrywa pierwsze starcie. Przeciwnik odcina mu rękę i porywa jego pana. Ranny shinobi zostaje na polanie, zupełnie porzucony i zdany na łaskę śmierci. Dziwnym sposobem unika z nią spotkania.

Naszym celem w grze staje się uratowanie porwanego i upragnione odzyskanie honoru. Po drodze czeka nas duża ilość walk z ważniejszymi i mniejszymi bossami, odrobinę misji pobocznych i możliwość obrania różnych ścieżek, prowadzących do celu.

I tu pojawia się małe rozczarowanie, które być może spowodowane jest niedawnym wydaniem Devil May Cry 5. Otóż niezależnie, czy pokona się przeciwnika, czy też nie i tak ostatecznie ponosimy porażkę. Trochę szkoda, że nie ma tu ukrytego zakończenia, które natychmiast pozwalałoby na uratowanie młodego pana przed wpadnięciem w ręce nieprzyjaciela.

Walka na miecze.

Walka w Sekiro: Shadows Die Twice opiera się na zachowaniu równowagi między ofensywą i postawa defensywną. Walka na miecze jest niezwykle szybka i widowiskowa.

Większość ciosów przeciwnika można zablokować lub sparować. Da się także skakać i uciekać na boki lub w tył, unikając wrogich uderzeń. Każda z postaci ma współczynnik postawy i wskaźnik zdrowia. Ten pierwszy odpowiada za możliwość wykonania efektownych ciosów kończących.

W grze pozwolono na skradanie się i wykańczanie przeciwników z ukrycia. Dzięki protezie ręki da się w łatwy sposób przemieszczać po dachach wysokich budynków i nawet unikać walki, gdy jest nam ona nie na rękę. Każda śmierć ma tu przecież poważne konsekwencje. Protezę można z czasem ulepszać, zdobywając nowe umiejętności bojowe.

Więcej o walce w Sekiro: Shadows Die Twice dowiecie się z mini poradnika, który ukaże się już wkrótce.

Kwestie techniczne, wydajność, efekty i platformy.

Poruszając kwestie graficzne, tytuł prezentuje się z bardzo dobrej strony, w pełnym trójwymiarze. Najważniejszym elementem jest walka, którą dopracowano. Daje to nam nam poczucie szybkości i siły, jednocześnie stawiając na widowiskowe efekty specjalne. Otoczenie i krajobraz prezentują się bardzo przyjemnie. Budowle budują atmosferę Japonii dawnych czasów.

Do azjatyckich nurtów nawiązuje także ścieżka dźwiękowa. Skomponowana muzyka jest bardzo klimatyczna i świetnie buduje atmosferę walki, przy okazji tworząc przyjemne tło poza starciem.

Sekiro: Shadows Die Twice zadebiutowało na platformach: PC, PS4 i XONE. Na konsolach ilość klatek na sekundę spada do 30 podczas efektownych starć. Gra oferowana jest tylko dla graczy w wieku 18+ w wyniku dużej dawki przemocy i krwi lejącej się z pokonanych przeciwników.

Wymagania minimalne gry
• System operacyjny: Windows 7, 8, 10 (tylko 64-bitowy)
• Procesor: Intel Core i3-2100 | AMD FX-6300
• Pamięć RAM: 4 GB
• Karta graficzna: NVIDIA GeForce GTX 760 | AMD Radeon HD 7950
• DirectX: Wersja 11
• Miejsce na dysku: 25 GB dostępnej przestrzeni
• Karta dźwiękowa: kompatybilna z DirectX 11
Zalety
• Dynamiczna walka o wysokim stopniu trudności.
• Każdy z bossów prezentuje odmienny styl.
• Elementy skradankowe.
• Ciekawa i nieco tajemnicza fabuła.
• Możliwość obrania różnych dróg dojścia do celu.
• Klimatyczne elementy (otoczenie, muzyka)
Wady
• Poziom trudności może być nieco zbyt wysoki dla niektórych, niedzielnych graczy.
• Poważne konsekwencje każdej śmierci mogą bardzo utrudnić rozgrywkę.

*Obrazki pochodzą z oficjalnej strony gry: sekirothegame.com. Filmik pochodzi z kanału YouTube: GameSpot Trailers

Podziel się wiedzą z innymi

Komentarz do postu